Mini modulary

Nasza ukochana, złodziejska, uzależniająca firma zaskoczyła nas niedawno informacją o nowym zestawie. Na marginesie należy zauważyć, że udało się ( o zgrozo!!!) zachować tajemnicę o tym aż do momentu publikacji. A więc można jak widać :D

No ale powróćmy do naszych baranów, czyli klocków. “Firma” (skojarzenie zamierzone) postanowiła nas uszczęśliwić i dopieścić zestawem naszych ukochanych budyneczków z serii “Modular”. Tym razem w wersji mini.

Pierwsze co widać, to że do ekskluzywnego grona dołączył Market Street, który do tej pory był jądrem zażartych dyskusji czy zaliczyć go do kanonu czy też nie. Jak widać należy zaliczyć. Drugie co widać to, że budyneczki są naprawdę śliczne i głosy dochodzące z niektórych ambasad, że to “dziadostwo”. Jak widać mamy tutaj:

  • Cafe Cornera
  • Market Streeta
  • Green Grocera
  • Fire Brigade
  • Grand Emporium

Numerem zestawu ma być liczba 10230. Jak łatwo zauważyć suma cyfr daje 15, a jak od 102 odejmiemy 30 to wyjdzie nam 72. A suma 7 i 2 to 9. Każdy numerolog wie o co chodzi.

Budynki są moim zdaniem naprawdę udane. W zasadzie wszystkie, może tylko Grand Emporium jest troszkę słabszy.
Na koniec kilka informacji technicznych:

  • Zestaw będzie dostępny tylko dla uczestników VIP, czyli będzie go można kupić tylko przez stronę lego (Shop@Home), albo w sklepach firmowych i to tylko przez uczestników tego programu. Oczywiście handlarze zapewne zaoferują go błyskawicznie na Allegro.
  • Zestaw ma liczyć 1356 części
  • Cena w dolarach – 80 usd, w funtach – 60 funtów i w euro – 70 euro. Ceny polskiej na razie nie znamy, ale pewnie będzie to coś koło 300 zł.
  • Zestaw ma być dostępny od 1 stycznia 2012 roku.

Na koniec kilka zdjęć:

Posted in Uncategorized | Tagged

Kulisy PRL-u czyli o świni i o baloniku

Nasz nieoceniony Zgredek tradycyjnie drąży mroczne wspomnienia czasów PRL-u.
Któż nie pamięta (a większość nie

pamięta) tych pięknych czasów kiedy to zwykły bagażnik czy to Syrenki czy to Warszawy służył za niewielki chlewik? A gdy jeszcze przewoziło się razem z prosiakiem ziemniaczki czy marcheweczkę to już zupełny wypas.

Bardzo prosty przepis na wyborną potrawę “Wieprzowina a la ORMO”:

Do bagażnika syrenki wsadzamy świnię i obkładamy ją ziemniakami i jabłkami. Można dodać trochę marchewek i kilka główek czosnku (jak kto lubi). Wypijamy pół litra wódki na odwagę.  Zamykamy szczelnie bagażnik i ruszamy. Rozpędzamy samochód do prędkości około 50-60 kilometrów na godzinę. Następnie uderzamy w dość solidną latarnię. Wyczołgujemy się z samochodu z drugą butelką wódki (która posłuży nam za trunek do głównego dania). Czekamy aż samochód zajmie się ogniem i aż zjawi się Straż Pożarna i Milicja Obywatelska. W płonącym samochodzie nasz prosiaczek wspaniale się upiecze, skórka się przyrumieni, a mięsko przejdzie aromatem palonej gumy, płonącej benzyny i tapicerki. Gdy Straż Pożarna ugasi samochód możemy przystąpić do konsumpcji.
Smacznego :)

Galeria

Posted in Uncategorized | Tagged